Infolinia Caritas Zostań wolontariuszem Pomoc dla Ukrainy Koordynatorzy lokalni Aktualności
29.02.2016

Zbiórka dla Piotrka z Teresina

IMG_2906_zmniejszone.JPGNa stronie Caritas Polska w zakładce POMAGAM pojawiła się sylwetka naszego diecezjanina Piotra Bieńkowskiego z Teresina koło Trzcianki. Caritas bierze pod skrzydła chorego na mózgowe porażenie dziecięce jedenastolatka. Zachęcamy do wsparcia projektu zainstalowania w domu Piotrusia centralnego ogrzewania: grzejników, pieca i instalacji grzewczej.

Bezpośredni link do prowadzonej zbiórki: http://pomagam.caritas.pl/zeby-z-kranu-poplynela-ciepla-woda-2/

 

Piotrek ma 11 lat. Nie widzi i niczego nie potrafi zrobić bez pomocy mamy. Obecnie mieszka z nią i babcią w starym domu w Teresinie nieopodal Trzcianki. Brakuje im ciepłej bieżącej wody, szczelnych okien i drzwi. W kuchni jest stary piec kaflowy, z którego uchodzi dym, ale brakuje sprawnej wentylacji. Żeby w nim napalić, trzeba na oścież otworzyć drzwi budynku, w przeciwnym razie dym snuje się po pomieszczeniu.

Mama, Janina Bieńkowska, bardzo dba o syna, rehabilituje go codziennie sama oraz przy pomocy specjalistów, dostępnych dzięki datkom ludzi dobrej woli.

Celem akcji jest poprawa warunków mieszkaniowych państwa Bieńkowskich - wyposażenie mieszkania o powierzchni ok. 90 m2 w ogrzewanie: piec, grzejniki, instalację grzewczą.

Jak wygląda dzień Piotrka? Zwykle przebywa na kolanach u mamy, siedzącej po turecku i podtrzymującej go w odpowiedni sposób. To najbezpieczniejsza pozycja dla niego ze względu na postępującą deformację kręgosłupa, od pewnego czasu wymagającego unieruchomienia w gorsecie. Piotrek ma wiele schorzeń, m.in. atetozę objawiającą się nieskoordynowanymi ruchami rąk i nóg. Mama przytrzymuje mu kończyny, żeby go uspokoić, skoncentrować na jakimś zadaniu, nakarmić. Lub pogłaskać po policzku, żeby zobaczyć jego uśmiech.

Piotruś ma za sobą kilka ciężkich operacji. Leczony był w Warszawie u okulisty, w Poznaniu u ortopedy, w Gorzowie, w Pile oraz Poznaniu – u neurologów. Jego stan to wina skrajnego wcześniactwa. Bowiem urodził się zbyt wcześnie, w 24 tygodniu ciąży. A zarazem zbyt późno - ciąża była sztucznie podtrzymywana przez 7 dni, mimo że odeszły wody płodowe. To sytuacja potencjalnie niebezpieczna i taką była dla Piotrusia: pojawiło się niedotlenienie i chłopczyk jeszcze przed narodzinami doznał krwotoku wewnątrzczaszkowego. Gdy w końcu lekarze wywołali poród, noworodek ważył zaledwie 70 deko. Pozostał mu po tym kręcz karku i trwale przechylona w prawo głowa. Ale najpoważniejszym schorzeniem, które ujawniło się w pierwszych 46 dobach spędzonych w inkubatorze, to odklejenie się siatkówek oczu. Mimo zabiegów nie dało się ich uratować, trzeba je było usunąć. Piotruś nie widzi.

Pani Janina myślała początkowo, że głównym problemem jest syna są oczy. Poza tym wydawało się, że rozwija się w miarę dobrze. Gdy miał osiem miesięcy, mogła go podczas kąpieli sadzać w wanience przytrzymując za rączki. Ale radość nie trwała długo. W przypadku skrajnego wcześniactwa negatywny przełom rozwojowy przychodzi w okolicach pierwszego roku życia dziecka. Wówczas te dzieci cofają się w rozwoju, np. jeśli umiały siedzieć - kładą się i tak już zostaje. U Piotrusia było to nawet wcześniej. Niebawem wyszło na jaw, że ma porażenie mózgowe. Chłopiec nie porusza się samodzielnie, mama straciła już nadzieję, że będzie chodził. Ale jest jeszcze szansa na to, by z pomocą  drugiej osoby mógł stanąć na nogach, czemu służy obecna rehabilitacja. Dzięki profesjonalnym masażom stan chłopca się w tym względzie poprawia.

Piotr ma kłopoty z przyjmowaniem pokarmu. Tylko pani Janina może go karmić podając pokarm do ust, a zarazem przytrzymując mu ręce, poza nią nikt, nawet pielęgniarki w szpitalu, nie jest w stanie tego zrobić. Walczy, by nie poddawać syna karmieniu dojelitowemu, które ma wiele niekorzystnych skutków ubocznych. Mimo trudności z karmieniem i wagi zaledwie 15 kg chłopiec - jak potwierdzają lekarze - jest dobrze odżywiony.

Jest radosnym dzieckiem, lubi się bawić dotykając niewprawnie zabawki lub (wyjątkowo cierpliwego) kota. Śmieje się w głos i rozpoznaje ludzi. Ale najbardziej lubi słyszeć: kocham cię, Piotruś. - Trzeba mu to wciąż powtarzać. Czasem 2 tysiące razy w ciągu dnia - potwierdza p. Janina.

Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc w wyposażeniu domu tej rodziny w instalację grzewczą: piec i grzejniki. Rodzina otrzyma w ten sposób nie tylko ciepłą wodę i odpowiednią temperaturę pomieszczeń, ale też namiastkę komfortu.

Możesz wesprzeć Piotrusia wpłacając dowolną kwotę na konto Caritas poprzez stronę Caritas Polska (zakładka POMAGAM) lub bezpośrednio na konto: PKO BP: 04 1020 2791 0000 7502 0243 4009 (z dopiskiem: DLA PIOTRKA).

 

 

... powrót

Kontakt:

Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej
ul. bpa Cz. Domina 8, 75-061 Koszalin

tel. +48 94 342 36 90
e-mail: sekretariat.koszalin@caritas.pl
© Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Wykonanie: strony internetowe słupsk
Wspierają nas:
  • 1.png
  • 2.png
  • 3.png
  • 4.png
  • 5.png
  • 6.png
  • 7.png
  • 8.png
  • PKO_FND_LOGO_RGB.jpg
  • port.png
  • selgros.png
  • logo-kulczyk.jpg